www.redutanowepodolany.fora.pl

Mieszkanka

Szanowna koleżanko szaina Smile

przez te 40 minut może inna pani chciała przepchnąć się z wózkiem i dziećmi do klatki schodowej? Bardzo dobrze, że dzwonią, może w końcu będzie spokój z tym parkowaniem.. to już przesada!

mieszkaniec

jakby to było 15 minut to nawet nie zdążyliby dojechać ale 40 to chyba lekka przesada. Podziwiam tych buraków, dzisiaj audi kombi i biały opel corsa PO pod 12 i 12a. Czy tego nie można się pozbyć?

Oczywiście drzwi od hali otwarte i zapalone światło na schodach obok, ale co tam stać nas...

Łukasz

Jeśli "szaina" ładowałaś dwójkę dzieci i siaty to pisz do SM, a życzliwym mieszkańcom życzę trojaczków i żeby wam godzina pod blokiem wystarczyła.

DinRy

Miejsc parkingowych jest całe mnóstwo tylko trzeba przejść 100 metrów dalej. Samochody na chodniku są uciążliwe, bo żeby je ominąć trzeba wejść na ulicę co nie jest ani bezpieczne, ani wygodne. Nie wiem czemu wszyscy mają poświęcać komfort i bezpieczeństwo, bo ktoś ma 2 dzieci. 40 minut to całkiem sporo jak się ma zawał albo pali się mieszkanie, a przejazd dla karetki jest zablokowany...

Mieszkanka

Od bardzo dawna mamy ten problem i mam nadzieję, że sąsiedzi solidarnie będą dzwonić na SM. Jak już zdążyliśmy się przekonać - niestety prośby tutaj nie działają a buractwo jak parkowało tak parkuje. Na całe szczęście SM coraz częściej gości na osiedlu i miejmy nadzieję, że fala mandatów odstraszy wszystkich leniwych do bólu sąsiadów. Nie zaszkodzi wam kilka metrów do przejścia więcej - wręcz przeciwnie - co niektórym na pewno przyda się trochę ruchu Smile

Chyba, że wolicie słono płacić za swoje lenistwo i brak szacunku do sąsiadów.

Cool

Lukrecja

Widzę, że właścicielowi czarnej beemki PO 998 VA bardzo ciężko przejść kawałek od parkingu do klatki i upodobał sobie miejsce na chodniku tuż przy klatce.
Typowe ignoranctwo i tupet!
Nie jestem za tym, żeby zaraz dzwonić po SM, jak tylko się ktoś pojawił pod blokiem, ale zwróćmy uwagę na tych, którzy myślą, że mają miejscówkę przy klatce....
Myślę, że takie rozsądne podejście do sprawy wystarczy, żeby wywalczyć przestrzeganie zasad dotyczących parkowania.
Auta - na parking, chodnik - dla pieszych.

drone

Dokładnie tak, stosujmy te same zasady do wszystkich, również do samych siebie.
Ten sławetny BMW i Mercedes nie szanują żadnych zasad... o dziwno widziałem te samochody w hali 12B, parkowane na przejazdach do miejsc parkingowych. To chyba coś nie tak. Każdy płaci podatki od miejsc parkingowych i to nie małe.
Jest jakaś propozycja co z takimi sytuacjami się robi ?

mieszkaniec

DinRy

Też nie rozumiem, dlaczego my mamy płacić za sprzątanie i utrzymanie garażu ( a w to pośrednio wliczają się koszty naprawy i konserwacja), a część osób parkująca na nieswoich miejscach nie musi...

hibouette

mieszkaniec

hibouette

Mieszkanka

Faktem jest, że wszyscy jesteśmy już zmęczeni tym nieszczęsnym parkowaniem.. Chodzi o to, że podstawowe zasady dobrych manier na naszym osiedlu po prostu nie obowiązują.. przez to nie da się iść dalej a w efekcie wylewamy żale na forum. Taka jest prawda.

Nie da się zrobić nic z parkującymi pod klatkami, chyba, że sąsiedzi będą non stop zmuszeni dzwonić na SM. Ale kto tak po prawdzie ma na to czas? Wszyscy mamy swoje problemy, pracę, dzieci.. najgorsze jest to, że posiadacze sławetnych bmw czy audii po prostu to wykorzystują. Widząc wpisy myślę sobie, że osiągnęli swój cel. Po prostu.

Przykre. Ale co zrobić.

mieszkaniec

drone

Szanujmy siebie nawzajem i szanujmy zasady, które dotyczą wszystkich.
Skoro nie chcemy by parkowano pod naszymi oknami i "na lewo" w hali to chyba jest oczywiste, że mamy prawo o tym mówić. Nikt nie chce płacić za innych i nikt nie chce wciągać spaliny przy otwartym oknie.
Moim zdaniem nikt nikomu nie robi na złość, po prostu każdy chce żyć i mieszkać w poukładanym miejscu. Po za oczywiście egoistami, którym wszystko zwisa.
Jeżeli sobie poukładamy wszystkie zasady i będziemy się do nich stosować nasze osiedle będzie najlepszym miejscem do zamieszkania.
Może jak będzie okazja to się poznajmy, wtedy znacznie łatwiej jest wszystko uzgadniać. Pani hibouette i Pan mieszkaniec nie znacie się a spieracie się, szkoda na to energii. Nie sądzę, by ktokolwiek z Was chciał źle dla naszego osiedla.
Pozdrawiam Smile