www.redutanowepodolany.fora.pl

bartekw

Jaskinia jst odpowiednim miejscem. Mycie tyłka w strumyku i zero czynszu. Żyć nie umierać.

bartekw

Co w sprawie parkowania pod klatkami zostało ustalone na zebraniu?

Lukrecja

Chciałam poinformować, że Strażnik Miejski powiedział mi, ze dopóki nie zostaną u nas postawione znaki "strefa zamieszkania", to nie będą tu podejmowali żadnych działań, bo nie mają podstaw. Znaki takie mają się pojawić, ale nie wiem kiedy. Obserwując tempo działań ADM - może do lata się doczekamy.....

bartekw

Oby nie bo mój w%$$w osiągnie zenit.

Marian

Znaki mają się pojawić niby w przeciągu miesiąca Smile

ale wiadomo, jak to z może wyglądać ;P

P.

Co wam ludzią przeszkadza, że ktoś sobie zaparkuje auto przed klatką... ilość miejsc jest tak mała, a za chwilę już w ogóle będzie tragedia... Czepiacie się ludzi,i zachęcacie do pukania do mieszkań, gorzej będzie jak ktoś do Was zapuka... Smile

milego popoludnia sympatyczni sąsiedzi:)

Aż miło czytać te bzdury... Smile

[/i]

Alllll · Gość

Zgadzam się z przedmówcą... Czy są na tym osiedlu jacyś normalni ludzie??!! a nie sami zgrzybiali, czepiający się wszystkiego, roszczeniowi, wiecznie marudzący i mający do wszystkiego pretensje osobniki... Dajcie żyć w spokoju i zgodzie a przede wszystkim w miłej atmosferze !!!

hixoxo

Jak to miło pisać anonimowo Smile

Czemu nie pogadaliście na zebraniu wspólnoty?

Ustawa gwarantuje 1,5 miejsca parkingowego na jedno mieszkanie. Więc miejsc do parkowania jest dość. A to, że niektóre stoją w płatnej hali garażowej- cóż, za komfort się płaci.

Niestety nie jesteście na tym osiedlu sami i dla innych życie w spokoju i zgodzie to życie zgodnie z zasadami i przepisami. A to tyczy się również parkowania na miejscach niedozwolonych. Argument o braku miejsc do parkowania możecie sobie wsadzić Wink

Gdyby po drugiej stronie bloku nie było żadnego wolnego miejsca, to może jeszcze można by to rozważyć. Ale jest zawsze. A pomimo tego i tak uparcie parkujecie w drzwiach. Na balkonach sobie parkujcie. Albo kupcie domy i wtedy można parkować pod drzwiami.

Niestety żyjąc na osiedlu, musicie się liczyć ze zdaniem innych, a nie sami ustalać reguły i zasady. I często oznacza to dostosowanie się do zasad już panujących, a nie robienie czegoś na siłę. Parkowanie pod klatkami jest po prostu niegrzeczne. Naprawdę tak ciężko przejść 200 metrów z samochodu do domu?

Allllll · Gość

Niegrzeczne to jest to, że ktoś kazał sobie postawić znak zakazu postoju nie pytając mnie i innych mieszkańców o zdanie !!!! Więc niech mi osobnik tu nie mówi o poszanowaniu zasad i wspólnoty. Hipokryzja

blabla · Gość

Wydaje mi się, że decyzja o znaku została podjęta zebraniu wspólnoty. Kto nie chodzi, nie ma prawa do żalu i wyrzutów.

Marian

Dokładnie, nikt nie podejmował decyzji za Państwa plecami. Wystarczy sprawdzać skrzynkę, wypełniać pisam od administracji i chodzić na zebrania wspólnoty. Widocznie osoby, które chcą parkować pod klatką nie orientują się jak to wygląda pod względem prawnym Smile

Natomiast nie słyszałam jeszcze o tzn "wolnej amerykance na osiedlach" - każdy robi, co chce, bo to dopiero byłaby katastrofa.

hibouette

Uroczo

Po pierwsze, każdy mógł zabrać głos w dyskusji na temat miejsc i zagłosować nad uchwałą, więc każdy był tak samo "pytany o zgodę". Po drugie, miejsc parkingowych na naszym osiedlu jest CAŁA MASA. Akurat parkowanie w niedozwolonych miejscach jest problemem na każdym osiedlu w Poznaniu, ale gdzie indziej zazwyczaj rzeczywiście jest trudno znaleźć wolne miejsce. Nasze osiedle wyróżnia się tu na plus, bo nie ma z tym żadnego problemu - po zewnętrznej stronie bloków jest mnóstwo miejsc, które zawsze stoją puste - ciekawe dlaczego? Po trzecie, zabawne, że ktoś tu krzyczy o marudzeniu i czepianiu się, a sam jest do tego stopnia zgrzybiały i zniedołężniały, że nie potrafi przejść tych kilkunastu metrów od właściwego parkingu do bloku Razz

Sprawa jest prosta - jeśli jesteś na tyle zdziadziały i ramolowaty, że 1 minutowy spacer cię zabije - kupujesz miejsce w hali, wjeżdżasz windą i problemu nie masz. Dodam jeszcze, że naprawdę niegrzeczne to jest dopiero to kiedy parkuje się auto pod klatką uniemożliwiając innym np. wyładowanie zakupów, mebli, dojazd ekipy remontowej itp.

esde

joly_fh

Słoma z butów wystaje i tyle, zero grzeczności i poszanowania praw innych osób.
Ciekawe jak dojedzie do nas Straż pożarna, czy karetka pogotowia jak sobie tak będziecie samochody stawiać ?? Ktoś pomyślał z Was może ?? !!! Są miejsca parkingowe !! dobrze oznaczone i hale garażowe - PUSTE !! Tyłki najlepiej na balkon zawieźcie, a później na siłownie się zapisujcie, żeby te zbędne kilogramy spalić.

Lukrecja · Wysłany: Śro 19:35, 11 Mar 2015 Temat postu:

O proszę, odezwali się anonimowi goście!
Może Ciebie, Alllll nikt bezpośrednio nie pytał o zgodę na postawienie znaku, ale "widziały gały co brały". Każdy widział plan zagospodarowania osiedla i parkingu przy klatkach tam nie ma! Za to w hali są, puste....
Dla mnie parkowanie przy klatkach to jest dopiero brak poszanowania prawa innych do swobody! I jak widzę te auta zaparkowane przy małym zielonym skwerku z ławkami, to już sobie wyobrażam, jak to będzie miło usiąść latem na ławeczce w bliskim kontakcie z samochodem, najlepiej jak będzie dopiero co zaparkowany czyli nagrzany i śmierdzący!
Sama rozkosz!
Nie mamy na naszym małym osiedlu zbyt dużo zieleni, brak terenu rekreacyjnego, boiska itp. Zatem zastawianie autami kawałka przestrzeni jest raczej dla innych NIEFAJNE!
Takie podejście mogą mieć tylko ci, którzy tu tylko nocują i wszystko im obleci!