www.redutanowepodolany.fora.pl

gosialy

Chciałabym poprosić, abyście Państwo w przyszłym roku pomogli dzieciom wymyślić jakieś lepsze pomysły na "psikusy" w Halloween. Chodzi o dwie dziewczynki i młodszego chłopca, nikogo więcej według mnie tu nie było.
Nie jestem anty dzieci, już nie będę mówić, że to przebieranie się nie ma nic wspólnego ze Świętem Zmarłych i ktoś ma prawo tego nie akceptować, i nie chcieć bawić się w rozdawanie słodyczy, i że są osoby, które te dni naprawdę bardzo źle znoszą... ale niektórych po prostu nie ma wtedy w domu.
Było mi przykro widząc rano, jak klatka została wysypana jakimś białym proszkiem, w szczególności cała wycieraczka i próg starszych państwa mieszkających obok mnie. Było tego tyle, że starsza osoba ze spokojem mogłaby się na tym poślizgnąć. Przykro myśleć, że takie starsze osoby, które potrzebują pomocy z zakupami czy sprzątaniem miałyby - gdyby nie pomoc sąsiadów - zajmować się jeszcze odkurzaniem wejścia przed wizytą gości przychodzących na rodzinny obiad. Jeszcze są osoby, które wrócą do domu po objeżdżaniu grobów, co nie jest najmilszą sprawą, i zastaną obsypane drzwi, próg, wycieraczkę, klatkę. I co z tego, że ja akurat byłam w domu, że akurat miałam słodycze, jak i tak u mnie też "się wysypało".
Powiecie mi, że przesadzam i że mam się cieszyć, że nie wysmarowali nam klatki psimi odchodami jak u innych, ale czy na serio o to chodzi...?
Mam nadzieję, że w przyszłym roku powstanie jakiś zabawny, kreatywny, symboliczny, mniej męczący sposób na robienie "psikusów". Naprawdę, da się, skoro już trzeba.