www.redutanowepodolany.fora.pl

Damisek

Witam.

Nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda, ale mam pytanie jako, że nie mam dostępu do e-kartoteki ( nie mogę się zalogować...), mam pytanie, zakładam, że było głosowanie w sprawie progów, ale czy w projekcie było to jakoś opisane jak chodzi o wysokość ( nie wiem jak to dobrze ująć) tych progów? I czemu wewnątrz osiedla są na taki krótkim odcinku 2 takie progi?! Staram się szanować swoją własność a te progi w takiej formie myślę, że naraża nie jednego na spore koszta naprawy auta.... Mieszkam tu z 4 lata i nie widziałem osób szarżujących wewnątrz osiedla... Sam pomysł ok,ale nie w takiej formie wykonania.... Pewnie inaczej już się tego nie da zorganizować?! ( 1 łagodniejszy próg w osiedlu?!).
Bezpieczeństwo ważne, ale trzeba to robić z głową, Pozdrawiam!

Mieszkanka

Jeśli mieszkasz od 4 lat na tym osiedlu, nie ma siły, żebyś nie zauważył szarżujących kierowców na naszym dziedzińcu.
Progi od dawna były omawiane na zebraniach wspólnoty BC a także pozostałych wspólnot. Plany zostały udostępnione zaraz po przegłosowaniu uchwały dot. wdrożenia planu organizacji ruchu, zatem z takimi pytaniami trochę się spóźniłeś. Sprawa planu organizacji ruchu była rozpatrywana od kilku lat.
I na całe szczęście w końcu jest porządek Cool

barclik

Witam
Trzeba przyznać, że porządek z parkowaniem poprzez zmiany organizacyjne został teraz osiągnięty.
Ale też uważam, że te dwa stopery wewnątrz osiedla są bardzo ostre. Porównując przejazd przez stoper na dojeździe do wewnętrznego parkingu, który też wymusza spowolnienie i działa wychowawczo.

Damisek

Mieszkanka

Właśnie o to chodzi.. że KTOŚ POSZEDŁ PO ROZUM DO GŁOWY i w końcu na dziedzińcu jest bezpiecznie. Czy się to komuś podoba, czy nie zwalniać trzeba. I na całe szczęście progi wymuszają maksymalne zminimalizowanie prędkości. Nie wiem, czy zauważyłeś, ale na dziedzińcu chodzą psy, koty, ale przede wszystkim małe DZIECI. Na moich oczach kiedyś jedno prawie zostało rozjechane i zostałaby z niego mokra plama gdyby nie szybka reakcja rodzica. Zatem trudno się z Tobą w tej kwestii zgodzić. Kup miejsce w hali garażowej to przestaniesz się martwić o swoje niskie zawieszenie.

Damisek

barclik

Mieszkanka ...[quote=" Nie wiem, czy zauważyłeś, ale na dziedzińcu chodzą psy, koty, ale przede wszystkim małe DZIECI. Na moich oczach kiedyś jedno prawie zostało rozjechane i zostałaby z niego mokra plama gdyby nie szybka reakcja rodzica. Zatem trudno się z Tobą w tej kwestii zgodzić. Kup miejsce w hali garażowej to przestaniesz się martwić o swoje niskie zawieszenie.[/quote]

O czym Ty piszesz:
Pies według przepisów powinien być prowadzony na smyczy (krótkiej smyczy) dodatkowo z zabezpieczonym pyskiem - nawet mały piesek. Za bezpieczeństwo dzieci odpowiadają zawsze RODZICE.
Kupno miejsca garażowego nie rozwiązuje problemu z zawieszeniem dla mieszkańców/posiadaczy miejsca garażowe w blokach nr 2 i 4 bo i tak muszą przejechać przez dwa tępe garby.

Damisek

barclik

Pewnie masz racje, że sąsiadka ma wjazd z przodu osiedla.
I też jak Ty uważam, że dwa spowalniacze na wewnętrznym dziedzińcu powinny mieć profil jak ten na drodze dojazdowej.
To by w zupełności starczyło na szarżujących pseudorajdowców.

Mieszkanka

"Pies według przepisów powinien być prowadzony na smyczy" - i w istocie mój pies zawsze jest prowadzony na smyczy a mimo tego niestety miałam sytuację, w której prawie potrącono mojego psa bo kierowca jechał po pierwsze z nadmierną prędkością, a po drugie zajechał na chodnik, po którym szłam. Nieodpowiedzialnych ludzi nie brakuje a na nieszczęście na naszym osiedlu jest kilku takich kierowców.

I całe szczęście, że progi są takie "agresywne". Może to utemperuje tych wszystkich pseudorajdowców.

Dziedziniec, jak i cały teren osiedla jest STREFĄ ZAMIESZKANIA, a w strefie zamieszkania pierwszeństwo ZAWSZE MA PIESZY.

Damisek

Mieszkanka

Poziom, który właśnie zaprezentowałeś w swojej wypowiedzi jasno określa z kim mamy do czynienia.

Smutne.

Damisek

Mieszkanka

Masz prawo mieć własne zdanie, jak każdy, ale nie powinieneś przy tym obrażać innych i odnosić się bez szacunku.