www.redutanowepodolany.fora.pl

Bart

W budynku nr 1 pojawiła się kartka informująca o kradzieży samochodu z hali garażowej... Nie sądzę, aby akcja ze zmianą kodu miała duży sens ale ok. Może ten monitoring to nie jest zły pomysł...

P.S.: Ktoś załatwiał może drugiego pilota do bramy? U kogo i jaki koszt?

hibouette

Fatalna wiadomość Sad

Nie wiem czy zmiany kodów do bramy coś dadzą, jednocześnie powinno się też przeprogramować domofon, bo przecież tak najłatwiej dostać się do budynku. Niestety drzwi do klatki 12 są otwarte bez sensu prawie non stop, nie wiem komu zależy, żeby każdy mógł wejść do bloku? Nie sądzę żeby monitoring coś dał, musiałby też zostać zainstalowany w hali garażowej.
Co do dodatkowego pilota, zgłoś się do administracji, koszt ok. 100 zł.

bartekw

Złodziej zawsze jest wśród tych którzy coś tracą.

Mark

Jeżeli już teraz doszło do kradzieży to kody niewiele zmieniają. Monitoring jak najbardziej okej.

pawello18

Marian

Drzwi w klatce 12e też notorycznie ktoś zostawia otwarte - dlatego fajnie by było, by pamiętać o zamykaniu. Każdy mieszkaniec ma kod i zapewne się dostanie Wink

phalaenopsis

bartekw

Chodzi mi o to, że złodziej auta nie przyjechał z nikąd i nie trafił tu przypadkowo.
Ktoś dał mu znać, ktoś dał kod do hali lub w inny sposób udało mu się dostać i wydostać z łupem.
Z 34 letniego doświadczeniła w mieszkaniu na osiedlach z wielkiej płyty uważam że złodzieje to z reguły nasi sąsiedzi (dalsi lub bliżsi) lub ich "ziomkowie".
Ne łudźmy się, że monitoring coś zmieni.

phalaenopsis

powiem wam ze wole nie myslec ze ktos znajomy badz z bloku ukradl nam ten samochod....natomiast opieszalosc p malgorzaty jest straszna..o kradziezy poimformowala was dopiero w srode po moim kolejnym telefonie a ja pierwszy raz dzwonilam do niej w sobote z informacja...

bartekw

Phalaenopsis, a wolisz myśleć że ktoś Cię obserwował, Twoją drogę z pracy do domu i zaczaił się by buchnąć pojazd? Nie sądzę (chyba, że to było superluksusowe auto, bardzo, bardzo drogie i "chodliwe").

Myślę, że obserwował co najwyżej sąsiad z balkonu.
Tak, najprawdopodobniej mamy na osiedlu złodzieja lub jego wspólnika. I jakkolwiek nie będziemy o tym myśleć fakt jest taki, że auto zniknęło z zamkniętej hali na nowym osiedlu na które nawet dostawca pizzy ma problem by trafić. Totalna porażka.

Sytuacja ta jest dla nas mieszkańców zaskoczeniem i dużym szokiem. Może wreszcie skończą się te GODZINAMI otwarte na oścież wrota klatek schodowych (12d).
Swoją drogą, kiedy wczoraj znów gasiłem światło w piwnicy (oba skrzydła) to do łez rozbawiły mnie te dodatkowe kłódki na drzwiach co niektórych. Tak, teraz "uczciwy inaczej" łatwiej się dowie kto ma coś cenniejszego i komu najlepiej się włamać.

phalaenopsis

do nas tez wiecznie otwarte ale skoro zlodziej otworzyl samochod bez wybijania szyby mysle ze z brama garazowa nie mial problemu rowniez...chodliwe tak drogie nie. wiecej na pewno nie chce takiego czegos przezyc

Bart

Kolega mowil, ze na osiedlu Pryzmy tez byly takie akcje. Bylo zapotrzebowanie na czesci to odjechalo... Mysle ze nie ma co snuc spiskowych teorii, wejscie do hali to nie jest wyczyn...

bartekw

Tak, zapewne samo odjechało bo strzeliło focha, a "potrzebujący" wywróżył z kuli że tu jest dawca organów i namówił mechanicznego konia do ucieczki bez jeźdźca.

Macierewicz wymięka.

Bart